Sharonka jeżeli nie je lub nie śpi, to na pewno rozrabia. W niewielkim mieszkaniu rozwija bardzo duże prędkości, taranując, zrzucając i rozbijając co popadnie.
Nie pcha się na kolana .... bo się na nich nie mieści. Swoimi rozmiarami przerasta niejednego dużego kocura. Natomiast głośnym wrzaskiem domaga się pieszczot.